Towarzysze! [Inc.:] Nędza, którą obecnie została Wam narzucona przez zdrajców z ulicy Długiej z pod znaku C. K. W. Towarzysze! Cekawiści, którzy świadomie rozbili Waszą starą organizację, przez ostatnie 2 lata doprowadzili do obniżki płac do minimum [...]

Towarzysze Transportowcy! [Inc.:] Żyjemy obecnie w wyjątkowych warunkach. Przed nami stoją niezmiennie ważne zadania. Kiedy jesteśmy przytłoczeni krzyzysem a kupcy próbują wszelkiemi sposobami zgnębić robotnika transportowego oraz pogorszyć jego warunki płacy i pracy spotkało nas nowe nieszczęście, to jest zarządzenie o rejestracji = Ḥaveyrim ṭransporṭ arbayṭer! [Inc.:] Mir lebn in a shṭurmishe tsayṭ. Yetsṭ ṿen der ḳrizis in di arbayṭloziḳayṭ [...]

Koledzy Tramwajarze [Inc.:] Przed trzema tygodniami zwróciliśmy się do Zarządów wszystkich Związków z apelem zcalenia ruchu zawodowego pracowniczego w tramwajach i autobusach miejskich [...]

Żądania robotników miejskich [Inc.:] 1) zalegalizowanie Związku Zawodowego Robotników Miejskich, 2) zorganizowanie Wydziału Ochrony Pracy, Wydziału Dyscyplinarnego o Miejskiego Biura Pośrednictwa Pracy stosownie do złożonych Magistratowiwniosków w lutym 1918 r. [...].

Obywatele! [Inc.:] Za kilka dni w waszej Wytwórni odbędą się wybory delegacji do Wydziału Robotniczego. Wybrana delegacja reprezentować nas bedzie wobec kierownictwa fabryki i opiekować naszemi najżywotniejszemi sprawami, a w razie potrzeby musi tych spraw godnie i twardo bronić [...]

Towarzysze! [Inc.:] Ogółowi pracowników przedsiębiorstw miejskich grozi niebezpieczeństwo. Magistrat warszawski w poszukiwaniu środków do łatania gospodarki miejskiej przygotowuje zamach na płace pracownicze w Gazowni, Tramwajach i t. d. i na umowy zbiorowe [...]

Zjednoczenie Zawodowe Polskie [Inc.:] W niedzielę, dnia 26 września 1926 r. o godz. 9 i pół rano w lokalu własnym, przy ulicy Al. Jerozolimskie Nr. 101 odbędzie się wiec członków i sympatyków Z. Z. P. w sprawie wyborów do Kasy Chorych [...].

Towarzysze i Towarzyszki! [Inc.:] Nędza w jakiej żyjemy my robotnicy i robotnice przemysłu korkowego jest posunieta do ostatnich granic. Nasi fabrykanci są panami naszego życia, śmierci. 12-14 godzinny dzień orki to normalne u nas zjawisko, a zarabiamy nędzne grosze [...].